Woky Woky
1593
BLOG

Walka miesiąca przełożona

Woky Woky Polityka Obserwuj notkę 0

Debata Wojciech Sumliński – Zbigniew Stonoga, która miała się odbyć w minionym tygodniu w Internecie nie doszła do skutku. Pojedynek promowany niczym największe walki bokserskie został przełożony na jesień, choć i tak nie wiadomo, czy się odbędzie.

Wojciech Sumliński, autor głośnej przed wyborami książki „Niebezpieczne związki Bronisława Komorowskiego”, zarzucił Zbigniewowi Stonodze, kontrowersyjnemu biznesmenowi, że jest prowadzony i rozgrywany przez służby. Opinia Sumlińskiego nie jest co prawda odosobniona, ale po raz pierwszy wygłoszona przez osobę, która posiada taki autorytet i wiedzę na temat służb. Stonoga, jak zwykle, szybko okazał zdenerwowanie i zaczął obrażać dziennikarza, nawołując m.in. do wyrzucania jego książki, choć jeszcze przed paroma miesiącami sam namawiał do jej kupna. Pojedynek między oboma panami rozgorzał na dobre.

Jak wiadomo, w takiej walce musi być też sędzia. W tę rolę postanowił wejść… Marcin Rola, autor videobloga „W Rolach głównych”. Młody dziennikarz namówił obu konkurentów na pojedynek na argumenty. Starcie miało odbyć się w Internecie, a transmitować i prowadzić to wydarzenie miał właśnie Rola. Warto podkreślić, że transmisja miała się odbyć na kanale o wdzięcznej nazwie „Ring TV”. Na ten pojedynek ręce zacierali nie tylko fani Sumlińskiego i Stonogi, ale jak się później okazało, przede wszystkim sam sędzia.

Dzień przed planowanym spotkaniem Wojciech Sumliński odwołał swój przyjazd, ale Marcin Rola postanowił nie rezygnować z programu i poczekać na rozwój wypadków. Niestety dla videoblogera, sytuacja wymknęła się spod kontroli. Do studia przyszedł sam Stonoga. Gdy dowiedział się, że jego rywal zrezygnował, wpadł w szał. Naczelny „Gazety Stonoga” postanowił pojechać na spotkanie Sumlińskiego z czytelnikami. Tam rozpoczął swoje show, ale widownia szybko przegoniła biznesmena. Potem autor książki o Komorowskim wyjaśnił, że o swojej rezygnacji z występu poinformował wcześniej, ponieważ chciał zweryfikować pewne informacje, jakie posiada o Stonodze. To obnażyło intencje Roli, z którego zarówno Stonoga, jak i internauci zrobi kozła ofiarnego. Sam videobloger wydał oświadczenie, w którym przyznaje się, że zmanipulował opinię publiczną, by móc zrealizować program, do którego starannie się przygotowywał, i dlatego nie poinformował od razu Stonogi, że jego konkurent się wycofał.

Pojawiły się opinie, że Rola jest podstawiony i miał za zadanie zamieszać między oboma panami. Wydaje się jednak, że młodym dziennikarzem kierowała chęć promocji jego programu, być może również zarobku. Mimo to trzeba przyznać, iż postąpił w sposób nieetyczny, co jego dalszą działalność postawiło pod znakiem zapytania. Zamiast promocji wyszła klapa i cały trud tworzenia programu „W Rolach głównych” może pójść na marne. To, czy dojdzie do pojedynku Sumliński - Stonoga, przekonamy się jesienią.

Woky
O mnie Woky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka